Miód jako produkt wegetariański

Jedną z pozytywnych cech naszego społeczeństwa jest fakt, że Polacy stają się coraz bardziej świadomi zasad zdrowego żywienia. Stajemy się coraz bardziej zorientowani na to, co należy jeść, na co zwracać uwagę, a czego należy unikać. Coraz staranniej dobieramy produkty, które mają zagościć w naszym codziennym menu. Naturalnym następstwem tego podejścia jest sięganie po konkretne modele żywieniowe nie tylko z pobudek czysto ideologicznych, ale również zdrowotnych. Jednym z takich modeli jest zyskujący coraz to większą popularność model wegetariański, czyli taki sposób żywienia, który polega na wykluczeniu pokarmów mięsnych, nierzadko ryb i owoców morza. Główny nacisk kładzie się na produkty pochodzenia roślinnego, takie jak np. warzywa, owoce, nasiona, oleje roślinne, grzyby czy orzechy.

Korzystanie z modeli żywieniowych nastawionych na pokarmy pochodzenia roślinnego niesie ze sobą wiele korzyści zdrowotnych; liczne obserwacje i badania wykazały, że wegetarianie rzadziej zapadają na choroby układu krążenia, czy cukrzycę typu 2. Dieta bogata w warzywa i błonnik korzystnie wpływa na poziom glukozy we krwi, redukuje również „zły” cholesterol frakcji LDL. Jednakże, pomimo szeregu zalet zwraca się uwagę na to, że taki model żywieniowy musi być umiejętnie zbilansowany. Jeżeli tak nie jest, źle skomponowana dieta wegetariańska może prowadzić do licznych niedoborów – m.in. białka, niezbędnych aminokwasów, które nie są wytwarzane automatycznie przez nasz organizm, licznych składników mineralnych takich jak m.in. wapń i żelazo, a także witaminy B12. A to oznacza, że ich długotrwałe niedobory mogą spowodować liczne szkody w organizmie.

W zależności od preferencji kierunku żywieniowego – warto pamiętać, że nie każda odmiana wegetarianizmu odrzuca z góry wszelkie produkty pochodzenia zwierzęcego. Dla przykładu, tzw. „laktoowowegetarianizm” to model żywieniowy należący do jednej z łagodniejszych odmian. Jest to jedna z prawdopodobnie najbardziej rozpowszechnionych i kojarzonych z byciem wegetarianinem odmiana – wprawdzie polega ona na rezygnacji z potraw mięsnych (również ryb), natomiast dopuszcza część produktów pochodzenia zwierzęcego. Innymi słowy, z pewnymi wyjątkami można sięgać po zarówno mleko, jak i przetwory na jego bazie, natomiast bez ograniczeń można spożywać miód. Choć „spożywanie bez ograniczeń” przywodzi na myśl pewną dowolność, warto przy jego wyborze zastosować się do kilku, ważnych zasad.

Jeżeli szukamy czegoś, co mogłoby uzupełnić naszą dietę – dostarczyć cennych składników odżywczych i jednocześnie wzmocnić organizm, miód będzie bardzo dobrym wyborem. Nie znaczy to jednak, że wystarczy sięgnąć po „pierwszy lepszy” – aby mieć całkowitą pewność co do jego składu, najbezpieczniej sięgać po ten, który powstaje wyłącznie w polskich pasiekach. Sięgając po taki produkt nie tylko wspieramy lokalnych, ekologicznych producentów – ale zyskujemy również gwarancję, że nabyty przez nas produkt jest w 100% produktem naturalnym, pozbawionym rozmaitych ulepszaczy o złożonym składzie. 

Taki miód należał będzie również do grupy żywności minimalnie przetworzonej, dlatego możemy go stosować całkowicie pozbawieni obaw o to, że szukając zdrowego substytutu cukru – jesteśmy skazani na mniej, lub bardziej, ale wciąż chemicznie modyfikowane zamienniki. Dodatkowo, miód pszczeli nie tylko urozmaici dietę pod względem smakowym, ale dostarczy również szeregu niezbędnych składników odżywczych, co może okazać się szczególnie pomocne, podczas bilansowania diety. Ze względu na swoje nieocenione właściwości zdrowotne, bywa nazywany „płynnym złotem” – zawarte w nim witaminy takie jak witamina A, PP, C, B2, B6, B12, minerały w postaci żelaza, magnezu, fosforu, potasu, molibdenu i wapnia – wykazują pozytywny wpływ nie tylko na odporność, ale także na całościową pracę organizmu. Będzie to zatem doskonały, naturalny suplement diety, który skutecznie odżywi i zregeneruje organizm.

Jeżeli zatem zdecydowaliśmy na wybranie zdrowego stylu życia, a co za tym idzie, nie nadużywamy, bądź rezygnujemy całkowicie z pokarmów pochodzenia zwierzęcego – ale szczególnie umiłowaliśmy sobie miód – to nie musimy z niego rezygnować. Możemy być zatem spokojni – spożywanie miodu pszczelego w żaden sposób nie wyklucza stosowania diety wegetariańskiej, a ponadto, będzie on doskonałym, naturalnym suplementem diety.